poniedziałek, 23 maja 2011

Nadzieje i obawy

Dzisiaj mam 14 dobę po przeszczepie, ale niestety od wczoraj znów pojawiły się temperatury i bóle mięśniowo kostne. Z uwagi, że przez cały dzień temperatura dochodziła maksymalnie do 37,8 stopni no to nie dostałem nic na zbicie (takie są procedury). Przespałem prawie cały dzień. Dopiero pod wieczór podskoczyło mi do 38,4. Dostałem pyralginę i spokojnie mogłem zasnąć. Dzisiaj rano wszystko było dobrze ale po 8.00 temperatura znów wróciła. To co mnie tylko zaskoczyło to fakt, że na klatce pierśiowej i nogach (a w czasie wizyty lekarskiej dowiedziałem się, że również na plecach) pojawiła mi się wysypka. Niestety jak narazie nikt nie wie co ją spowodowało. Czy jest to wynik GVHD, czy nowa infekcja. Pani dr stwiedziła, że trzeba to bacznie obserwować i zaleciła mi jakieś maści i włączyła mi immunoglobuliny (jakiś rodzaj białka). Mam też dobrą wiadomość. Dzisiaj po raz pierwszy wyniki mi nieco wzrosły. WBC z poziomu 0,1 (tak było w sobotę) podskoczyło do 0,4. Co do pozostałych wartości to nie orientuję się dokładnie ale wiem, że dzisiaj mam dostać płytki krwi. Wiem, że pierwsza jakółka wiosny nie czyni ale jest to pierwszy krok w dobrym kierynku. Z temperaturami lekarze jakoś sobie radzą, bóle w końcu ustąpią, a z każdym dniem jeśli wartości będą rosły to będę bezpieczniejszy. Jadnak nadal muszę być bardzo cierpliwy.