sobota, 20 sierpnia 2011

Kolejny dzień

Dziś nie będę się za bardzo rozpisywał. Ogólny mój mój stan jest całkiem OK, bo bez zmian. Problem w tym, że cały dzień bardzo boli mnie brzuch. Z rana było jeszcze w miarę OK. Przed południem przyjechała do mnie Asia i najszczęśliwszy byłem jak lekarz mimo, że mam bardzo niskie wyniki zgodził się aby przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności weszła do mnie na oddział. Oboje czekaliśmy na to aby się zobaczyć już 3 tygodnie a nie wiadomo jak długo jeszcze przyjdzie mi tu posiedzieć. Bardzo cieszę się tą wizytą ale na chwilę obecną marzę aby brzuch choć trochę odpuścił. Zobaczę co przyniosą kolejne dni wiem że trzeba być cierpliwym i staram się taki być jak tylko umiem najlepiej. Oby do poniedziałku bo w tygodniu dni lecą ciut szybciej. :o)

9 komentarzy:

  1. Oby najbliższy poniedziałek przyniósł wszelkie pozytywne wzrosty tak przez nas wszystkich oczekiwane. Dobrze że Asia mogła wejść do Ciebie, o jak dobrze..nic tak człowieka nie uskrzydla jak najukochańsza osoba obok:)Trzymam kciuki Kubo. Dzisiaj byłam blisko Ciebie, zwiedzałam zamki i z jednego z nich machałam do Ciebie, przesyłając uzdrawiające promienie słońca, zieleni i cudownej panoramy Jury. W takich pięknych widokach jest moc i siła i ja tę siłę wysłałam Ci wraz z blaskiem tego pięknego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. znalazlam Twoj blog za sprawa Pauliny P. ktora bedac nieco pod presja chyba , zamiescila nicka.
    Dzieki jej!
    I pisze glownie pod wrazeniem wczorajszego filmu dok. w tv, na ktory dziwnym trafem trafilam. A pokazywano tam przypadki samoistnych wyleczen w sytuacjacj tzw. bez szans. Sa takie! A mowa tez byla o niekonwencjonalnych metodach, np. leczenie raka wysoka temperatura. Bo doszlo sie do wniosku, ze wysoka temperatura, tzw. goraczka
    zabija komorki nowotworowe. Dlatego pomyslalam, powiem Tobie, abys z tych wlasnie powodow nie martwil sie wysoka temperatura i zwalczaj ja dopiero jesli bedzie naprawde wysoka. Tak sobie mysle.
    Trzymaj sie, jestem z Toba

    OdpowiedzUsuń
  3. Super że ją wpuścili, pozdrów ją od nas :) Widziałam się dziś z Anią, szkoda że was nie było tak jak kiedyś, ale wierzę że następnym razem spotkamy sie wszyscy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogliscie sie spotkac, Ty z Asia, Asia z Toba, to mile wiadomosci.
    Zycze, by kiedys bylo to zwyczajne zycie, gdzie bedziecie spotykac sie na dobranoc, na dzien dobry... takiej zwyczajnosci (ktorej bywa czesto, ze nie doceniamy) zycze Wam.
    Cierpliwosc to cos czego mozna od Ciebie sie uczyc, czyli juz to "robisz" najlepiej jak potrafisz. Chyba... bo czy mozna byc jeszcze bardziej cierpliwym.
    Tyle lat z choroba...
    Wierze, ze cierpliwoscia dojdziesz do Calkowitego Wyzdrowienia z tej choroby.
    Nie tylko cierpliwoscia, Wierze, ze przede wszystkim Wiara.
    Po tym co opisales, by Bog cie zabral...i To Co Poczules , po tym ja Wierze jeszcze Bardziej,
    Wierze w Twoje nie poddanie sie
    i Wierze, ze Bog wie po co ta twoja choroba, te nawroty. To wszystko ma jakis nie znany nam ludziom na ziemi sens. Wierze w to.

    (widzisz...kazdy, chyba kazdy czlowiek ma jakies "zadanie" , ktore jest od Boga...ja tak mysle...
    Szpital, choroba, nawroty to cos okropnie ciezkiego, tyle bolu fizycznego przy tym...

    Ja mialam tu w zyciu ziemskim Przyjaciela, Meza, Kogos kto byl ... byl ...
    Boze jak bym pragnela by byl... by po prostu byl...
    Kilkanascie lat minelo i wiem, ze tak juz bedzie do konca mojego zycia tu ziemskiego, taka tesknota, tak...

    Ale Widocznie Boski plan jest taki, ze mam byc nadal tu w tym zyciu, choc dzieci juz dorosle...
    Mam zyc tu, pracowac cieszyc sie i smucic...
    Wierze, bardzo Mocno wierze w to, ze Bog wie co czyni...

    I trzeba sie starac zyc najpiekniej jak sie potrafi w roznych okolicznosciach , w roznych sytuacjach.

    Jestem wierzaca w Boga. W modlitwie mojej do Boga juz zagosciles. I zostaniesz. Bede pamietala .
    Bo Ty o tym powiedziales wiec moje serce gdy otwiera sie na "rozmowe" z Bogiem , wtedy w tym moim sercu jestes tez Ty...

    Gdyby potrzebna byla jakas inna pomoc, to pisz . Gdy ludzie z ludzmi, wsrod ludzi, to zawsze ktos w czyms moze pomoc.
    Gdy potrzeba jakas to pisz. Moze wlasnie bedzie mozna pomoc. Bo tak to jest, ze "wymieniamy" sie pomaganiem sobie wzajemnie, kiedy ktos potrzebuje...

    Widac w Tobie Piekno czlowieka, ja to Widze Czuciem z tego, co piszesz, co pisales od lat. Piekny czlowiek z Ciebie Kuba :)
    Nie, nie ten chudzielec, tego chudzielca nalezaloby troche "podkarmic" by przystojniejszy byl. Ale oczy, usta bez zmian zostawic.

    Drugi raz zobaczylam Twoj wpisa na blogu Paulinki. Sam masz ciezko, a cieple i Rozsadne Madre slowa dajesz innym.

    d.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bol brzucha... Inne przyczyny byly kiedys u mnie, bo mialam wrzody. (hmm... nie pilam alkocholu, nie jadlam ostrych potraw, a przyszly wrzody. Lekarz stwierdzil, ze ze stresu, gdy sie gromadzi w sobie... niewazne...).
    Wtedy pilam kisiel z siemienia lnianego i to bardzo mi pomagalo na bole. Nieraz teraz jak jakis problem z bolem czy u mnie, czy u innych , to ja ciagle mowie o tej magicznej mocy siemienia lnu. Po prostu dosc geste, zagotowac ziarna w wodzie, pogotowac ze 2 minutki i pozniej wszystko razem wypic.

    Wybacz Kuba, ale nie moglabym nie napisac o tym. Jesli nie teraz to moze kiedys, moze Tobie, moze innym przyda sie. A ponadto siemie lniane jest tez odzywcze.

    Obys spal w miare spokojnie.
    d.

    OdpowiedzUsuń
  6. ...no tak... nawet nie wiem jak sie pisze alkochol -alkohol...
    Chyba to bedzie przez samo h... nie ch...

    sorry za bledy...

    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby jutro bylo lepiej, nie wiem co napisac bo nie lubie jak kogos cos boli .
    no, ale jesli lekarze nie interweniuja to pewnie znaczy, ze moga byc takie objawy po chemii.
    Mam nadzieje, ze jutro poczujesz sie lepiej.
    Spokojnej nocy i fajnie, ze zona mogla Cie odwiedzic :)
    Spokojnej nocy Kuba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To daje siłe gdy ukochana osoba jest blisko. Tak sie ciesze, ze mogliscie sie zobaczyc. Kibicujemy Ci Kubus i modlimy sie.

    OdpowiedzUsuń
  9. W szpitalno-izolatkowej rzeczywistości spotkanie w bliskim człowiekiem jest bardzo budujące, niesamowicie poprawiające nastrój. Bliskość drugiego człowieka to jest to co doceniamy w czasie chorowania.
    Pozdrowienia dla Ciebie i Asi. Życzę Wam jak najwięcej wspólnych wspaniałych dni.
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń