Jak tylko dziś rano weszła Pani doktor na wizytę miałem ochotę zapytać czy leukocyty coś wzrosły choćby do poziomu 0,2. Gdy powiedziała mi, że dzisiaj jest już 0,4 na mojej twarzy pojawił się uśmiech szeroki jak banan. Bardzo się cieszę, że wyniki bardzo powoli i nieśmiało ale jednak drgnęły nieco w górę. Pozostałe wartości nadal niziutkie bo płytki krwi mam mieć dzisiaj przetaczane no ale dzisiaj dopiero 18 dzień od rozpoczęcia chemii, więc i tak jestem miło zaskoczony tym pierwszym wzrostem. Myślę, że jak wartości wzrosną do odpowiedniego poziomu to i mojej dolegliwości rzołądkowe zaczną powoli ustępować, bo muszę przyznać, że te ciągłe bóle brzucha kosztują mnie bardzo dużo sił. Ostatniej nocy z tego powodu co chwilę się budziłem. W nocy wstawałem coś około 7 razy a nad ranem obudziłem się cały obolały. Mam cichą nadzieję, że połowę mojego pobytu w klinice mam już za sobą ale jak to naprawdę będzie to się dopiero okaże. Dziękuję wszystkim za pamięć i miłe słowa wyrażane w komentarzach, to naprawdę dodaje dużo sił i wiary, że lepsze dni zbliżają się coraz to większymi krokami.
Kubus pomalutku ale do przodu...
OdpowiedzUsuńBole teraz tez juz powinny ustepowac
trzymamy kciuki
pozdrowienia
Ania i Lukasz
Kuba!!! Tak bardzo się cieszę,że jest coraz lepiej. Badź cierpliwy i silny. Niedługo wypędzisz tego śmiecia z siebie i będziesz zdrowy jak ryba! Trzymam za Ciebie kciuki.Wysyłam gorące promienie słońca i mega moce:)) spokojnego dnia.marta
OdpowiedzUsuńPomału, do przodu.
OdpowiedzUsuńSam dobrze wiesz, ... cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość... :).
Pozdrawiam słonecznie-poniedziałkowo.
Justyna
Kubusiu i ja mam uśmiech na twarzy czytając że drgneły leukocyty. Pomalutku niech się wartości podnoszą, ale za to systematycznie i na stałe.
OdpowiedzUsuńOby też bóle ustały, mam nadzieje że nastąpi to lada dzień. Życze Ci dobrego dnia i żeby ten uśmiech gościł na twarzy nieprzerwanie ;-)
Bardzo mocno Ci kibicuję.
Kubo, sam wiesz że cierpliwosć przy leczeniu tego typu schorzeń to podstawa, ale i optymizm. I ja wiem, że Ty to wszystko wiesz, ale my jesteśmy po to by dodawać Ci sił, wspierając każdego dnia i uwierz nie ma dnia bez dobrych myśli o Tobie i Twojej żonie bo ja wiem, że niedługo będziecie razem, chwytając każdą chwilę życia aż do późnej starości. Wiesz..gdy moja córcia zachorowała byłam na dnie rozpaczy i czasem były dni w których traciłam sens życia a teraz po upływie dwóch lat chwytam chwile radości jak karp wodę i mam więcej siły niż kiedykolwiek.Pozdrawiam Cie Kubo jak zawsze serdecznie. Dzisiaj znowu piękny dzień w Krakowie a słońce zagrzewa do działań dając optymizm i dobrą energię. Cieszę się bardzo bardzo bardzo...ja wiedziałam i wiem:), będziesz zdrowy!
OdpowiedzUsuńBędzie coraz lepiej dzielny Rycerzu!!! Wierzę w to głęboko! Po cichu podczytuję i bardzo, bardzo trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam I.
OdpowiedzUsuńbrawo! świetne wieści!
OdpowiedzUsuńWierzę głęboko w to , że wyjdziesz z tego piekła i wtedy już naprawdę będziesz mógł cieszyć się wszystkim . Bardzo mocno Ci tego życzę . Mam nadzieje ,że jak najszybciej wejdziesz na szczyt góry zwycięstwa a potem będziesz z wielkim uśmiechem witał kolejny nowy dzień .
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam
Em_a
Zatem Kubo, tych co wiedzą i wierzą ze będziesz zdrów jest więcej:)
OdpowiedzUsuńkrasiki pozdrawiaja, cały czas czytają, tęsknią i się modlą
OdpowiedzUsuńOkolo poludnia przeczytalam i z usmiechem w sercu, ze juz cos drgnelo w dobrym kierunku u Ciebie tak kilka krotnie usmiechalam sie do Zycia posrod bardzo "zabieganego" dnia... Dopiero teraz moge napisac i mam nadzieje, ze nie budze Cie w srodku nocy moim pisaniem.
OdpowiedzUsuńUsmiecham sie do Ciebie i do tych "malych -duzych" dobrych zmian w Twoim organiznie.
Malymi kroczkami, cierpliwie i to owocuje usmiechami, radosciami. Tego mozna sie od Ciebie uczyc bez roznicy w jakich okolicznosciach Zyje sie Zycie.
Mam nadzieje, ze teraz spisz, ze bol nie zaburza Twojego snu. Tobie Dobrej spokojnej nocy. (i sobie tez dopisze dobranoc).
d.
No to oby teraz wszystkie wzrosty szły dwa razy szybciej niż się spodziewasz :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! tak trzymaj!!! widzę, że nabierasz rozpędu :)!
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze, bardzo, bardzo i czekam na wiecej dobrych wiesci.
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze :)
Jestem dobrych mysli, ze dzisiejszy dzien nie byl dla Ciebie trudniejszy niz poprzednie.
OdpowiedzUsuńOby nie bolalo, a jesli to jest tam personel medyczny i zawsze chyba znajdzie sie jakis lagodzacy bol lek.
Jestesmy juz prawie w trzecim dniu tego tygodnia (jeszcze drugi, ale niedlugo). Czyli ku lepszemu blizej... Pozdrawiam serdecznie :)
d.