piątek, 5 marca 2010

No i pierwsza 100-ka już za mną :)
W ostatni wtorek tj. 2 marca byłem na kolejnej wizycie kontrolnej w poradni poprzeszczepowej. Na poprzednią wizytę niestety nie udało mi się dojechać bo zima tak mocno zaatakowała, że o wyjeździe z parkingu nawet nie mogłem marzyć. Dlatego konieczne badania zrobiłem u siebie na miejscu. Jak zwykle wiązało się to dla mnie ze sporym stresem jednak dzięki Bogu wyniki były całkiem dobre. Dlatego na te wizytę jechałem dość spokojny choć wiedziałem, że czeka mnie niezbyt przyjemne pobranie szpiku. Jak tylko odebrałem wyniki z morfologii na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech: WBC – 6,6, hemoglobina 14,7 a płytki krwi miałem 171 tysięcy. Wyników szpiku nadal jeszcze nie mam ale mam nadzieję, że będą równie dobre. Na to muszę jednak jeszcze trochę poczekać. Ważne dla mnie jest to, że jak na razie jestem w dość dobrej formie i jedyne dolegliwości z jakimi się zmagam to wysuszające się oczy. Byłem już z tym problemem u okulisty i mam nadzieję, że niebawem i z tym sobie poradzę. Teraz czekam na zbliżającą się wiosnę. Już się cieszę, że jak zrobi się cieplej będę mógł wybrać się na długi spacer. Na razie wychodzę z domu tylko jeśli muszę.

1 komentarz:

  1. Obserwuje Twoj blog od jakiegos czasu i bardzo,bardzo sie ciesze ,ze tak dobrze przebiega Twoj powrot do zdrowia i normalnosci.Trzymam kciuki i wiem,ze to juz niedlugo bedziesz w pelni sil:)

    OdpowiedzUsuń