środa, 16 czerwca 2010

 No i minął już rok
Niedawno minął rok od kiedy dowiedziałem się o mojej wznowie. Był to okres pełen upadków i wzlotów.  A myślę, że taka rocznica to dobry moment na pewne podsumowania. Dokładnie 1 czerwca (w moje imieniny – nie udały mi się :( ) dowiedziałem się, że białaczka wróciła i cały koszmar szpitali zaczyna się od nowa. Później nerwy związane z kłopotami przy kwalifikacji na kolejny przeszczep. No i oczywiście ponowne chemie i długie miesiące w szpitalu. Wszystko mimo ciężkich chwil skończyło się dla mnie dość pomyślnie. Właśnie wczoraj uświadomiłem sobie jak szybko biegnie czas. To już blisko cztery lata jak całe moje życie stanęło na głowie. Ten okres zmienił całe moje podejście do wielu spraw. Zostałem brutalnie wyrwany ze spokojnej codzienności ale przeciwności jakie musiałem pokonać nauczyły mnie też, że należy się cieszyć każdym dniem i nie można pozwolić aby życie przeciekało nam przez palce.
Dzisiaj byłem zrobić badania kontrolne. Oczywiście, jak zwykle wiązało się to dla mnie ze sporą dawką stresu. Mimo, że wiem iż czuję się naprawdę dobrze. Prawie całkowicie wróciłem do dawnej formy, to niepewność czy tym razem wszystko będzie dobrze towarzyszy mi przy każdym kolejnym badaniu. W pełnym napięciu odbierałem kartkę i dopiero gdy przeczytałem, że WBC – 7,8 płytki 248 tys. a hemoglobina 13,7 odetchnąłem z ulgą.
Powoli zaczynam też myśleć o powrocie do pracy. Dość już tego leniuchowania. Czas powoli zamknąć kolejny rozdział w życiu i wziąć się za siebie. Wiem, że jeszcze długo będę musiał być pod kontrolą lekarzy a mój start zawodowy będzie na początek na 1/2 etaty ale myślę, że to krok w dobrym kierunku. Pora pomyśleć o powrocie do pracy (lub szukaniu czegoś nowego to będzie zależało od sytuacji). Przede mną chyba kolejna niewiadoma ale mam nadzieję, że w końcu chwycę wiatr w żagle i na dobre zacznę sam sterować swoim życiem. Mam jeszcze wiele planów i pragnień do zrealizowania a przez te cztery lata nazbierało się trochę zaległości.

P.S. Już niebawem mojego bloga będzie można przeczytać również na stronie www.leukemia .pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz