wtorek, 17 maja 2011

Dzień za dniem, tydzień za tygodniem

Dzisiaj mam 8 dzień po przeszczepie. Wyniki całkowicie leżą na dnie. W niedziele i wczoraj dostałem płytki krwi a dzisiaj pierwszy z dwóch worków krwi. (Kolejny jutro) Bnardzo cieszę się, że jak dotychczas jestem w dobrej formie. Nie mam temperatur ani żadnych innych dokuczliwych dolegliwości. W badaniach kontrolnych gardła i moczu wyszło, że mam jakieś bakterie ale na szczęście prowadząca mnie pani doktor tak trafnie dobrała antybiotyki, że utrzymują mnie w dobrej formie i niepzwalają się tym bakteriom rozszaleć na całego w moim organizmie. Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia zaczną się u mnie pojawiać pierwsze wzrosty i wtedy mój organizm nie będzie taki bezbronny. Niestety nie mogę być pewny kiedy to nastąpi bo nikt tego nie wie. Równie dobrze mogę na to czekać jeszczen dwa tygodnie albo dłużej. Jednak staram się nie martwić na zapas. Teraz mam okres oczekiwania. Każdy dzień jest taki sam jak poprzedni, czas się ciągnie ale najważniejsze, że każdy mijający dzień przebliża mnie do upragnionego zwycięstwa. DO TRZECH RAZY SZTUKA.

Od niedawna wpisy z mojego bloga są też dostępne na stronie www.policzmysie.pl Myślę, że jest to bardzo fajna inicjatywa. Jest tam zamieszczone bardzo dużo linków do różnych blogów, które podobnie jak mój są świadectwem, że nigdy nie można się poddawać bo zawsze jest nadzieja na "nowe życie" bez choroby. Ja w to wierzę i ta wiara zawsze dodawała mi dużo sił i każdy kogo dopadła ta lub inna ciężka choroba też powinien znaleźć w sobie tę iskierkę nadziei. Każdy w czasie choroby ma lepsze i gorsze dnie ale nadzieja zawsze pozostaje i dodaje nam sił. Mnie pomaga też kontakt z osobami, które są w podobnej do mnie sytuacji. Rozmowa z kimś takim dodaje dużo otuchy, bo kto tak jak my przeszedł przez to piekło najlepiej może nas zrozumieć. Trzeba też pamiętać, że na z każdym pacjenyem zmagającym się z nowotworem "choruje" również cała jego najbliższa rodzina i bez wsparcia tych osób nie da się tego przezwyciężyć. Wszyscy muszą ślepo wierzyć w szczęśliwy finał naszego leczenia. Nigdy nie wolno się poddawać.

4 komentarze:

  1. krasowe buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak trzymaj !

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekamy na Twoje wzrosty. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że Twoje wpisy są na www.policzmysie.pl. Blogi na tej stronie są chyba od niedawna. Ja na tym portalu jestem już od ok. roku. Bardzo często tam zaglądam i jestem na forum. Jest to też dla mnie jako taka mała grupa wsparcia. :) Bardzo fajna inicjatywa. Rzeczywiście najlepsze zrozumienie znajduje się u osób, które przechodzą lub przeszły to samo co my. Wpisy wielu osób są 'wsparciem'. Wpisy osób, które już to przeszły i są zdrowe dają chorym dużo nadziei i dodają sił psychicznych. :)
    Justyna

    OdpowiedzUsuń